31 marca 2007

po drugie

Druga nasz audycja (choć w zasadzie trzecia, ponieważ dwie pierwsze jak już pisałam poświeciliśmy Shah Rukh Khanowi) była o Aamirze Khanie i Saifie Ali Khanie. Oczywiście też myśleliśmy, że zdążymy zrobić więcej, ale okazuje się, że kiedy przychodzi audycja na żywo my z Michałem (i oczywiście słuchacze) mam znacznie więcej do opowiedzenia niż to początkowo planowaliśmy.
Temat tych dwóch aktorów był bardzo wdzięczny i ciekawy do rozważania oraz opowiadania, ponieważ zwykle dłuższe rozmowy to mieliśmy albo właśnie o SRK, albo o Karanie Joharze lub też o obu Bachchanach, wiec bardzo przyjemnie było porozmawiać o kimś, o kim rzadko się mówi, a powinno się mówić więcej, bo zarówno Aamir, jaki i Saif to warci uwagi aktorzy.
Punktem wspólnym tych jakże odmiennych oraz niezwiązanych z sobą aktorów jest życie prywatne, które mnie i Michała ujęło. I ten element wybrałam sobie do opisania tych dwóch aktorów, ponieważ ładnie on pokazuje także specyfikę świata Bollywoodu (jak u SRK to było FENOMEN tak tu życie prywatne).
Czym nas ujęli ci panowie?
A tym, że nie mają standardowego życia rodzinnego, czyli jedna żona do końca życia (nawet jakby się miało nie układać między nimi oraz dzieciaki dookoła).
Zarówno Saif jaki i Aamir są po rozwodzie oraz ponownie zwiali się z innymi kobietami. Aamir ma druga żonę, a Saif miał europejską przyjaciółkę (już jej nie ma, ponieważ się rozstali). Dodatkowo Aamie ma ponoć nieślubne dziecko z niezidentyfikowaną angielką.
I te informacje o rozwodach, rozstaniach czy nieślubnych dzieciach rzadko się spotyka w Bollywood. Gwiazd w Bollywood są „czyste”, „idealne” oraz stanowią zwykle przykład do naśladowania przez zwykłych ludzi. Nie mówią za dużo o życiu prywatnym i trzymają się z dala od skandali seksualno- obyczajowych. Jest to dziwne, ponieważ np. Hollywood opiera się głównie na skandalach takiego typu, gdyż zasadą Hollywood jest „nie ważnie jak będą o tobie mówili- najważniejsze, aby mówili, bo gdy nie mówią to znaczy, że nie istniejesz”.
Przy pierwszym zetknięciu z Bollywood i sposobem istnienia tamtejszych gwiazd w świecie filmu jest do duży szok dla zachodniej osoby, która przywykła do tego, że codziennie może sobie przeczytać o tym, kto, z kim ma dziecko lub, kto kogo zdradził więcej razy w Amerykańskim przemyśle.
Nie sądzę, aby gwiazdy Bolly był takie czyste jak łza, na jakie pozują, ale bardzo mi się to podoba, że za wszelką cenę chcą utrzymywać swoje „wybryki” w tajemnicy, bo ludzie powinni aktora cenić lub interesować się nim tylko przez wzgląd na jego kreacje aktorskie, a nie ilość romansów, bo to niszczy idę gwiazdorstwa oraz szlachetność zawodu aktora.
Zapewne gwiazdy Bolly też prowadza bujne życie, ale raczej się z nim nie afiszują (bo np. czy ktoś uwierzy, że Aishwarya Rai będąc w związku z Salmanem Khanem czytała z nim książki? (Salmamn nie wygląda na takiego, który lubi duzo czytać, wiec chyba to pytanie jest retoryczne) lub będąc z Vivkiem Oberoiem może czesała mu tylko grzywkę? Wszyscy wiedzą o jej związkach z tym aktorami, a sama Aishwarya Rai zachowuje się tak jakby ona o nich nie wiedziała i zgrywa największą w Indiach cnotkę, ale robi to dobrze i wszyscy w Indiach jej wierzą widząc w niej ideał, najlepsza partię na żonę dla Abhishehka Bachchana).
Dlatego też ujawnienie publiczne rozwodów zarówno Aamira i Saifa uczyniło ich bardziej ludzkim, takimi jak każdy człowiek, który popełnia normalnie błędy. Według mnie (i Michała też, bo rozmawialiśmy na ten temat) informacja o nieślubnym dziecku Aamira sprawiła, że stał się dla nas jeszcze bardziej fascynująca osobą, która ma swoja filozofie, swój sposób na życie i się go trzyma nie zważając na to, co powie ogół.
Bardzo miło odkrywa się takie „skrywane” tajemnice, ponieważ one ukazują, że aktor Indyjski to też człowiek, a nie bóg, za którego zwykle uważają go ludzie.
I może w związku z tym, że zdemaskowano tę ludzką twarz Aamira nie stracił on na popularności i uwielbieniu w Indiach (Kam. twierdzi, że będąc w Indiach pytała ludzi o to, którego aktora lubią najbardziej i oni znacznie częściej wskazywali Aamira niż tego, którego my na zachodzie uznaliśmy za największego, czyli Shah Rukh Khana).
Bollywood się zmienia oraz zaczyna się powoli otwierać na takie „wyskoki” gwiazd, o czym może świadczyć fakt, ze w ostatnim programie Koffee with Karan, gdy gościem Karan Johara był właśnie Saif, Karan Johar bez oporu pytał Saifa o jego małżeństwo, o rozwód oraz o kochankę. Oczywiście nie szło to im jeszcze tak gładko i „bezwstydnie” jak w Ameryce, ale spora część programu była temu poświęcona, co dla mnie było zaskakujące i słuchałam tego z niekłamana ciekawością.
Ale prócz burzliwego życia prywatnego zarówno Aamir jak i Saif to świetni aktorzy i dlatego to, że wyszły na jaw te skandale nie oznacza, że właśnie w ten sposób próbują się promować.
Są świetni w swoich zawodach, a do tego jeszcze mają ludzkie oblicze- czy to nie jest połączenie idealne?
A już jutro zapraszam na audycję o godzinie 14.00 porozmawiamy sobie o trzech panach- Ajay Devgan, Arjun Rampl oraz Riteish.
ZAPRASZAMY SERDECZNIE.

30 marca 2007

po pierwsze

Może zacznę od początku. Współpracę radiową z Michałem zaczęliśmy od tego, że pewnego dnia Michał zapytał mnie czy nie chciałabym przyjść do radia do jego audycji o Bollywoodzie i poopowiadać słuchaczom o kinie Bolly oraz o aktorach. Zgodziłam się z miłą chęcią, ponieważ prócz tego, że kino Indyjskie to część mojej pracy to jeszcze nadal przyjemność.
W czasie tej pierwszej wspólnej audycji bawiliśmy się super z Michałem.
Michał zapraszał mnie jako gościa do swojej audycji jeszcze kilkakrotnie. Za każdym razem bawiliśmy się, co raz lepiej, a i widzieliśmy, że słuchacze wraz z nami się też bawią.
Dlatego tez Michała jakieś 2 miesiące temu zaproponował mi, abyś na stałe wspólnie prowadzili audycje. Oczywiście zgodziłam się z radością, czas wykorzystać moją zdobywaną przez 5 lat na Filmoznawstwie wiedzę- może to pierwsza i ostatnia szansa, aby robić cos w moim zawodzie (to nie mój pesymizm teraz przemawia, a realność i doświadczenie).
Na pierwszą wspólna audycje wybraliśmy temat mi najbliższy, czyli Shah Rukh Khan.
W czasie przygotowań do programu wydawało nam się, że poradzimy sobie z tym tematem w ciągu dwóch godzin audycji, ale sami siebie zaskoczyliśmy (że możemy aż tyle mówić) i audycja o tym gwiazdorze zajęła nam 4 godziny, czyli dwie audycje.
Naszym celem nie było tylko omówienie filmografii aktora, ale chcieliśmy go przeanalizować po różnymi kontami oraz chcieliśmy pokazać jego wszechstronność, ale i ludzką twarz.
Mi dość trudno obecnie się mówi o tym aktorze, ponieważ zaczynam mieć poczucie, że muszę powiedzieć wszystko, aby każdy zrozumiał jego fenomen.
Fenomen to dobre słowo, jeśli chodzi o SRK- to ten fenomen spowodował, że zaczęłam się zajmować i poznawać życie indyjskiego aktora. Na filmoznawstwie panuje powszechne przekonanie, ze zajmowanie się aktorami jest nie ambitne oraz świadczy o niedojrzałym podejściu do kina (ja również przy pisaniu mojej pracy magisterskiej z SRK doświadczenia traktowania mnie jak nawiedzonej fanki, a nie jak krytyka, który analizuje filmy aktora, ponieważ ma on wpływ na szerszy kontekst filmu Indyjskiego). Zawsze lubiłam aktorów i moja pierwsza miłość do kina zrodziła się po przez aktorów, dlatego też uznałam, że zwieńczeniem moich studiów będzie praca jakby wywodząca się od pierwszych fascynacji kina. Fascynacja w oparciu o SRK jest tym większa, że jego popularność w krajach arabskich czy azjatyckich jest tak niewiarogodna dla człowieka zachodu, że aż staje się frapująca. Owszem, u nas na zachodzie także ludzie się interesują gwiazdami (o czym świadczy wielka ilość zarówno magazynów brukowych, zwykle marnej jakość jak i wiele plotkarskich stron internetowych), ale ono nie jest aż tak mocne. SRK i to, co się dzieje dookoła niego jest nie wiarygodne, ponieważ takie uwielbienie dla aktorów istniało w kinie, ale za czasów kinie niemego, gdy kino było nowością, a aktorzy- gwiazdy miały blask, silę oddziaływania oraz magie. Teraz tylko nie liczne gwiazdy na zachodzę są w stanie „pociągnąć miliony” za sobą na dłużej niż jeden rok czy jedne filmu lub tez serial. Teraz Hollywood oraz Europa nastawiły się na seryjna produkcje podobnych do siebie stworzeń (blondyna o dużym biuście to teraz standard, ale jak je od siebie odróżnić). Ci młodzi aktorzy najczęściej w obecnym czasie nie maja „duszy filmowej”, gdyż są nastawiona tylko na sławę (która przychodź zbyt szybko oraz nie wynika ze zdolności aktorskich, a tego, kto umie narobić większego zamieszania dookoła siebie). Shah Rukh Khan ma „ekranową duszę”, ma siłę i szczerość (podobnie jak jego poprzednik Big B.), której brakuje młodym. Uwielbiam aktorów, którzy potrafią wciągnąć mnie w ekranową histerie na tyle, że nawet jako krytyk filmowy oglądający setki filmów boje się z nimi, płaczę z nimi oraz przezywam z nimi wszystkie emocje. Shah Rukh Khan to siła i nie jest to wyznanie ślepo zapatrzonej fanki, a krytyka filmowego, który umie wskazać gorsze strony gry tego gwiazdora, dostrzega błędy, ale i potrafi się jeszcze cieszyć kinem.
Nasza audycja o SRK cieszyła się zainteresowaniem słuchaczy, o czym świadczy aktywność po przez gg lub forum słuchających nas osób- za co serdecznie dziękujemy:)
Na tym może skończę opis namiastki naszej audycji o SRK- wybrałam sobie jeden element z nim związany, ponieważ uznałam, że nie jestem w stanie streszczać Wam dokładnie audycji (zwłaszcza, jeśli jej tematem jest SRK)
Wiem, że mój wywód jest przy długi ( i może nie zawsze trzyma się zwartej logiki), ale moje zapisy mogą być czymś w rodzaju „strumienia świadomości”, wiec wybaczcie mi, ale zapewne moich wpisów może być sporo, gdyż ciągle będę sobie cos przypominać, będę się z Wami dzielić moimi spostrzeżeniami oraz tym, o czym moglibyśmy, a nie zawsze zdążymy powiedzieć w czasie audycji.
Na opisy drugiej audycji zapraszam jutro;)

początek Kasi

Witam Wszystkich serdecznie.
Nigdy nie pisałam bloga (ani pamiętników), wiec zapewne moje wpisy będą relacjami z audycji lub recenzjami filmów, które omawialiśmy w czasie audycji. Podzieliliśmy się z Michałem zadaniami przy tworzeniu tego blogu oraz do współpracy zaprosiliśmy także inne osoby, które mogą cos fajnego opowiedzieć o Indiach.
Liczymy na Wasza aktywność, na wypowiadanie się we wszelkich kwestiach i dzielenie się z nami Waszymi odczuciami w związku z audycją.
Jak już wielokrotnie z Michałem mówiliśmy będziemy się starać, aby na naszym blogu była możliwość umieszczenia archiwum z audycjami dla tych którzy nie mogą nas słuchać na żywo, ale musimy nad tym popracować jeszcze.
Mam nadzieję, że miło się będzie Wam czytać nasz blog oraz słuchać naszych audycji (niedziela godz. 14.00)
ZAPRASZAMY SERDECZNIE

nowy blog

Witajcie na nowym blogu audycji, który powinien działać szybciej. W archiwum znajdą się archiwalne playlisty oraz linki do galerii. Etykiety ułatwią poruszanie się w blogu. Mam nadzieję, że będzie to wygodna dla wszystkich wersja. Zwracam się do Was z prośbą. Jeśli macie możliwość umieszczenia gdzieś plików z archiwalnymi nagraniami audycji byłbym wdzięczny za informacje, znalazłem kilka takich miejsc, ale maksymalny rozmiar dodawanych plików to 10 MB a godzina audycji to do 25 MB do 30 MB.

Pozdrawiam
Michał

Londyn

W sierpniu 2006 byłem w Londynie.

Zwiedzając różne miejsca trafiłem na Waterloo Station, a tam na hinduską ekipę filmową, która akurat kręciła film. Aktorzy, którzy grali to Abhieshek Bachan i Priety Zinta. Niestety nie znam tytułu filmu.
W jednej z galerii są zdjęcia (dość niewyraźne) jakie udało mi się zrobić, a nie było to łatwe :). Jak tylko technicznie będę mógł to zrobić i uda mi się umieścić wideo jakie nagrałem, to pojawi się odpowiedni link do niego a jest o niebo lepszej jakości ;)
Oprócz tych zdjęc jest również kilka z indyjskiej (sikhiskiej dokładnie) dzielnicy Londynu czyli Southhall oraz z największej hinduistycznej świątyni w Europie Nesden. Należy ona do jednej z większych hinduistycznych sekt na świecie.
Cytat z książki Zygmunta Kałużyńskiego "Bankiet w domu powieszonego":

"Sam na siebie jestem zirytowany, że dałem w siebie wmówić, że kino ma być ‘z wymaganiami’; czyli szare, zapiekłe, posępne, mdlące, otępiające, wlokące się, glutowate, gnojące, wstydzące, ale referowane przez docentów i profesurów od filmu, którzy mnie zmuszają, bym docenił ‘ważną pozycję nie nadającą się do oglądania’. Co jest do cholery, co jest psiakrew, i mówię sobie: dosyć tego terroru snobo-snujków, dosyć dętego marmuru, dosyć załganego seminarium. Kino – jak sama nazwa wskazuje – to jest kino, i za podwyższoną cenę biletu życzę sobie być ucieszony, pocieszony, zabawiony, podtrzymany na duchu; życzę sobie dotknąć żywiołu, uczestniczyć w ruchu, wzruszeniach, fantazjach i oglądać dziewczynki".

Ten fragment chyba najlepiej pasuje do opisania fenomenu kina bollywoodzkiego.

jak słuchać

Wiem, że część osób ma problem ze słuchaniem radia.

Jeśli nie macie zainstalowanego foobara, zalecam zainstalowanie. Jesli dobrze pamietam mozna sluchac jeszcze radia w najnowszych wersjach Winampa (oprócz wersji Lite).
Jednak po zainstalowaniu foobara wszystko działa świetnie, tylko przy otwieraniu warto sprawdzić czy przegladarka otwiera łącze za pomocą foobara, czy domyślnego Windows Media Player ;) Trzeba to wtedy zmienić w ustawieniach przeglądarki.