Druga nasz audycja (choć w zasadzie trzecia, ponieważ dwie pierwsze jak już pisałam poświeciliśmy Shah Rukh Khanowi) była o Aamirze Khanie i Saifie Ali Khanie. Oczywiście też myśleliśmy, że zdążymy zrobić więcej, ale okazuje się, że kiedy przychodzi audycja na żywo my z Michałem (i oczywiście słuchacze) mam znacznie więcej do opowiedzenia niż to początkowo planowaliśmy.
Temat tych dwóch aktorów był bardzo wdzięczny i ciekawy do rozważania oraz opowiadania, ponieważ zwykle dłuższe rozmowy to mieliśmy albo właśnie o SRK, albo o Karanie Joharze lub też o obu Bachchanach, wiec bardzo przyjemnie było porozmawiać o kimś, o kim rzadko się mówi, a powinno się mówić więcej, bo zarówno Aamir, jaki i Saif to warci uwagi aktorzy.
Punktem wspólnym tych jakże odmiennych oraz niezwiązanych z sobą aktorów jest życie prywatne, które mnie i Michała ujęło. I ten element wybrałam sobie do opisania tych dwóch aktorów, ponieważ ładnie on pokazuje także specyfikę świata Bollywoodu (jak u SRK to było FENOMEN tak tu życie prywatne).
Czym nas ujęli ci panowie?
A tym, że nie mają standardowego życia rodzinnego, czyli jedna żona do końca życia (nawet jakby się miało nie układać między nimi oraz dzieciaki dookoła).
Zarówno Saif jaki i Aamir są po rozwodzie oraz ponownie zwiali się z innymi kobietami. Aamir ma druga żonę, a Saif miał europejską przyjaciółkę (już jej nie ma, ponieważ się rozstali). Dodatkowo Aamie ma ponoć nieślubne dziecko z niezidentyfikowaną angielką.
I te informacje o rozwodach, rozstaniach czy nieślubnych dzieciach rzadko się spotyka w Bollywood. Gwiazd w Bollywood są „czyste”, „idealne” oraz stanowią zwykle przykład do naśladowania przez zwykłych ludzi. Nie mówią za dużo o życiu prywatnym i trzymają się z dala od skandali seksualno- obyczajowych. Jest to dziwne, ponieważ np. Hollywood opiera się głównie na skandalach takiego typu, gdyż zasadą Hollywood jest „nie ważnie jak będą o tobie mówili- najważniejsze, aby mówili, bo gdy nie mówią to znaczy, że nie istniejesz”.
Przy pierwszym zetknięciu z Bollywood i sposobem istnienia tamtejszych gwiazd w świecie filmu jest do duży szok dla zachodniej osoby, która przywykła do tego, że codziennie może sobie przeczytać o tym, kto, z kim ma dziecko lub, kto kogo zdradził więcej razy w Amerykańskim przemyśle.
Nie sądzę, aby gwiazdy Bolly był takie czyste jak łza, na jakie pozują, ale bardzo mi się to podoba, że za wszelką cenę chcą utrzymywać swoje „wybryki” w tajemnicy, bo ludzie powinni aktora cenić lub interesować się nim tylko przez wzgląd na jego kreacje aktorskie, a nie ilość romansów, bo to niszczy idę gwiazdorstwa oraz szlachetność zawodu aktora.
Zapewne gwiazdy Bolly też prowadza bujne życie, ale raczej się z nim nie afiszują (bo np. czy ktoś uwierzy, że Aishwarya Rai będąc w związku z Salmanem Khanem czytała z nim książki? (Salmamn nie wygląda na takiego, który lubi duzo czytać, wiec chyba to pytanie jest retoryczne) lub będąc z Vivkiem Oberoiem może czesała mu tylko grzywkę? Wszyscy wiedzą o jej związkach z tym aktorami, a sama Aishwarya Rai zachowuje się tak jakby ona o nich nie wiedziała i zgrywa największą w Indiach cnotkę, ale robi to dobrze i wszyscy w Indiach jej wierzą widząc w niej ideał, najlepsza partię na żonę dla Abhishehka Bachchana).
Dlatego też ujawnienie publiczne rozwodów zarówno Aamira i Saifa uczyniło ich bardziej ludzkim, takimi jak każdy człowiek, który popełnia normalnie błędy. Według mnie (i Michała też, bo rozmawialiśmy na ten temat) informacja o nieślubnym dziecku Aamira sprawiła, że stał się dla nas jeszcze bardziej fascynująca osobą, która ma swoja filozofie, swój sposób na życie i się go trzyma nie zważając na to, co powie ogół.
Bardzo miło odkrywa się takie „skrywane” tajemnice, ponieważ one ukazują, że aktor Indyjski to też człowiek, a nie bóg, za którego zwykle uważają go ludzie.
I może w związku z tym, że zdemaskowano tę ludzką twarz Aamira nie stracił on na popularności i uwielbieniu w Indiach (Kam. twierdzi, że będąc w Indiach pytała ludzi o to, którego aktora lubią najbardziej i oni znacznie częściej wskazywali Aamira niż tego, którego my na zachodzie uznaliśmy za największego, czyli Shah Rukh Khana).
Bollywood się zmienia oraz zaczyna się powoli otwierać na takie „wyskoki” gwiazd, o czym może świadczyć fakt, ze w ostatnim programie Koffee with Karan, gdy gościem Karan Johara był właśnie Saif, Karan Johar bez oporu pytał Saifa o jego małżeństwo, o rozwód oraz o kochankę. Oczywiście nie szło to im jeszcze tak gładko i „bezwstydnie” jak w Ameryce, ale spora część programu była temu poświęcona, co dla mnie było zaskakujące i słuchałam tego z niekłamana ciekawością.
Ale prócz burzliwego życia prywatnego zarówno Aamir jak i Saif to świetni aktorzy i dlatego to, że wyszły na jaw te skandale nie oznacza, że właśnie w ten sposób próbują się promować.
Są świetni w swoich zawodach, a do tego jeszcze mają ludzkie oblicze- czy to nie jest połączenie idealne?
A już jutro zapraszam na audycję o godzinie 14.00 porozmawiamy sobie o trzech panach- Ajay Devgan, Arjun Rampl oraz Riteish.
ZAPRASZAMY SERDECZNIE.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz