Ok. skoro to jest mój i Miszapp blog i Miszapp pozwolił mi pisać w nim rzeczy związane z Bolly to właśnie tak uczynię i wyjaśnię moją ogólną niechęć do Salmana w szerszy sposób, bo wiedzę na FORUM, ze się gorąco w tym temacie zrobiło i szybko znalazła się liga obrony Salmana.
Na początek cytat ze strony http://pl.wikipedia.org
Pochodzi z filmowej rodziny. Ma opinię złego chłopca Bollywood - skazany na rok więzienia za polowanie na zwierzęta pod ochroną; prowadząc po pijanemu samochód spowodował wypadek, w którym jedna osoba zginęła. Związana z nim kiedyś Aishwarya Rai oskarżyła go o zmuszanie jej do udziału w imprezach, za którymi stała bombajska mafia.
Po pierwsze jedna z osób na Forum napisała takie coś „Nieumyślne zabójstwo nie oznacza morderstwa. To są 2 różne pojęcia. Zarzutu morderstwa nigdy mu nie postawiono. Sprawa jeszcze nie została rozstrzygnięta w sądzie. Podobno jest się niewinnym dopóki nie udowodni się komuś winy. „ Ciekawe czy koleżanka tak samo by te kwestię rozpatrywała jakby to komuś jej bliskim się taka sprawa przydarzyła (czego oczywiści nigdy nikomu nie życzę, bo jest to okropna tragedia). Salman nie pierwszy raz rozjechał kogoś po pijaki, a co gorsza nie bierze za to odpowiedzialność, chowa się ja tchórz za plecami swoich wpływowych kumpli.
I tu tak uwaga. W Ameryce od samego początku istnienia gwiazd ekranu były one traktowane jak każdy obywatel, czyli zabił i są dowody to idzie siedzieć do więzienia (pierwszy taki przykład jeszcze z czasów niemych to Douglas Fairbanks). Ameryka czy Europa nigdy nie robiły rozgonienia między gwiazdy a zwykłych ludzi jak chodziło o zbrodnie. To, że się jest gwiazdą i popularną osobą w danym kraju nie daje nikomu prawa do łamania prawa oraz unikania odpowiedzialności.
Salman jak dla mnie jest nie honorowym przestępcą.
Po drugie o ile wiem jest skłócony z połowa gwiazd Bollywood, ponieważ jest wredny i złośliwy np. Johna Abraham (tu przytaczam tłumaczenie jednego z newsów:John Abraham miał dość ciągłych ataków ze strony kolegi po fachu występującego. Początkowo próbował załagodzić sytuację i nie odpowiadać na zaczepki, ale najwyraźniej miarka się przebrała. Salman nie przepuścił okazji, by robić złośliwe i pełne sarkazmu uwagi na temat Johna. Zarzucał mu przesadną poprawność polityczną, a przede wszystkim podważył szczerość uczucia łączącego Johna i Bipashę. Nie omieszkał zażartować nawet z wysportowanej sylwetki Johna- info pochodzi ze strony http://www.mumbaimirror.com) czy Vivek Oberoi ciągłe są przez niego atakowani.
A to w jaki sposób traktuje ludzi z którymi pracuje (znaczy przepraszam ludzi którzy dla niego pracują to już Kam. po powiada, ponieważ była statystką w jego filmie, wiec widziała pewne drobiazgi.)
Po trzecie bez niczego przyznaje się i jest widywany z mafią, wiec to chyba nie świadczy o tym, ze jest pożarnym facetem.
Po czwarte to on zepsuł kontakty Ash z SRK- to przez niego ona starała rolę w CHALTE CHALTE, a potem SRK już nie chciał z nią współpracować. Po piątek jak aktora jest bardzo marny (jedyne filmy w których go przeczyłam to KKHH- dzięki Bogu miał mała rolę, Salaam-e-Ishq oraz Baabul, a reszta filmów pozostawia wiele do życzenia). Jego talent aktorski jest bardzo niskich lotów i generalnie to ja już wole oglądnąć film z Zayedem Khanm (różnie nie najlepszym jeszcze aktorem) niż z Salmanem, który powinien umieć grać, ponieważ od dawna siedzi w przemyśle filmowy, ale w jego wypadku im większe doświadczenie i tak nie daje rezultatów.
Ludzie w Indiach go lubią ale nie mam bladego pojęcia za co. Owszem przyznaję się, ze tego fenomenu Indyjskiego nie łapie i nie rozumiem.
Dla mnie facet jest nie fajnym człowiekiem, któremu się zdaje, że może wszystko.
To jest okropne jeśli gwiazda kina uważa siebie za boga, który może wszystko i wszystko przejdzie mu bez konsekwencji.
Nie sądzę, aby mój stosunek do tego aktora się zmienił i nie zamierzam ukrywać tego, że go nie lubię, ponieważ niczym mnie nie przekonał, że choć odrobina czegoś dobrego w nim jest pod jakimkolwiek względem.
W audycji nigdy się o nim z Michałem nie wyrażamy w wulgarny sposób, a jedynie cyniczny czy ironiczny, bo w naszym przekonaniu (zwłaszcza moim) nie zasługuje on na ciepłe słowa.
A może ktoś umie mi powiedzieć dlaczego powinnam uważać Salmana za dobrego aktora? Ja jestem otwarta na argumenty i może dostrzegłam w nim cos co tak dobrze i szczelnie ukrywa, gdyż przez cały czas mojego zainteresowania Bolly tego nie dostrzegłam.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz